środa, 6 marca 2013

Higurashi no Naku Koro ni

Opis:

Hinamizawa to mała mieścina w Japonii. Do tego właśnie miasteczka przenosi się wraz z rodzicami Keiichi Maebara. Przez koleżanki ze szkoły przyjęty zostaje do specjalnego klubu, którego zadaniem jest spędzanie wolnego czasu na wszelakich zabawach i grach. Sielankową atmosferę szybko burzy jednak informacja, która dociera do Keiichiego - przed kilkoma laty mieszkańcy miasteczka rzekomo zamordowali i poćwiartowali człowieka. Chłopak wypytuje o to koleżanki, jednak te twierdzą, że nic takiego nie miało miejsca. Keiichi czuje jednak, że nie mówią mu one prawdy. Okazuje się, że przed kilku laty Hinamizawa miała zostać zalana, a jej mieszkańcy przesiedleni, aby w pobliżu mogła powstać tama wodna. Gdy nie pomogły pisma do rządu i protesty, mieszkańcy wioski postanowili wziąć sprawy w swoje ręce - doszło do okrutnego linczu. Od tego czasu rokrocznie w dniu miejscowego festiwalu Watanagashi ku czci boga Oyashiro dochodzi do tragicznych wydarzeń - jedna osoba ginie, inna natomiast znika i nigdy nie zostaje odnaleziona. Miasteczko ma swoją okropną tajemnicę, którą widz będzie odkrywał w miarę rozwoju fabuły.



Ogólne informacje:

Premierowa emisja - 2006
Ilość odcinków - 26
Czas trwania - 24 min.
Gatunek - horror, dramat, kryminał

Główne postacie:

- Keiichi Maebara
- Mion Sonozaki
- Rena Ryuugu
- Rika Furude
- Satoko Houjou

Moja ocena:
9,5/10
Po pierwsze trzeba powiedzieć, że to anime dla ludzi o mocnych nerwach. Niektórych zmylają wesołe obrazki ze słodko przedstawionymi postaciami. Po jakichś dwóch odcinkach takie osoby dowiadują się, jak bardzo się myliły.
To co zastanawiało mnie od początku (jak zapewne większość osób), to dlaczego w każdej części dzieje się wszystko od nowa. Bo jak wytłumaczyć to, że pod koniec jednej części połowa postaci umiera, a w następnej wszyscy żyją i się cieszą? Na jakimś forum czytałam, że będzie to dokładniej wyjaśnione w Higurashi no Naku Koro ni Rei. Czy to prawda nie wiem, pożyjemy zobaczymy.
Fabuła wydawała mi się dość ciekawa. Mroczna, tajemnicza, choć w niektórych momentach trochę zbyt przewidywalna. Niektóre rzeczy rzeczywiście były dość straszne, a pewne fragmenty zostaną w mojej pamięci aż do śmierci.... Rada dla ludzi którzy pomimo tego, że się boją, to to oglądają? Nie oglądajcie wieczorem, jeśli wiecie, że będziecie musieli choć przez chwilę być na ciemnej, pustej ulicy, choćby idąc do sklepu...
Co do grafiki... Nie powala. Projekty postaci typowe - duże oczy, kolorowe włosy... Jednak to nie jest złe. Bardziej irytowały nieproporcjonalne sylwetki, czy choćby to, że nie wczuwali się w robienie jakichkolwiek szczegółów. 

Od lewej: Mion Sonozaki (zielone włosy), Rena Ryuugu (w środku), Keiichi Maebara, Rika Furude (niebieskie włosy), Satoko Houjou




_________________________________________

Dobra, kolejna ocena w końcu jest! Myślałam, że już nigdy się nie pojawi... X.X Wiem, wiem, ostatnio oglądam tak mało, że prawie w ogóle... ,_, Ale mamy tyle nauki, że szkoda gadać. A jak przestanę się uczyć to rodzice zabiorą mi kompa i nie będę już ani oglądać, ani pisać na blogu przez jakiś czas... Więc trzeba się cieszyć, że coś w ogóle się pojawia i idzie na przód, prawda? x3
Przypominam  o zgłaszaniu swoich rysunków! Chociaż... Tak to nigdy nie zbiorę tych pięciu osób... Jutro dodam ankietę kto by w ogóle dał i przy okazji podam e-mail i gg. Kto będzie chciał to zgłosi i w  swoim czasie się to pojawi x3
Co do ankiet... Jak widać mangi też będę recenzować :D W większości będą to takie które znajdę w necie, ale mniejsza o to xD

1 komentarz:

  1. Tak dokładnie, wszystko pięknie jest pokazane i wyjaśnione w "Higurashi no Naku Koro ni Rei".
    Możliwe że seria druga jest nieco mniej krwawa, ale wciąga samym wyjaśnianiem wszystkiego. Mnie się strasznie podobały obie serie. Dwie męskie postacie czyli Satoshi i Keiichi byli świetni. A i oczywiście słodka Rika ^^
    Anime jest dobre, chociaż fakt to jak postacie czasem wyglądały że coś za małe coś za duże... Denerwowało ale ogólnie dobre jest ^^
    Wciągnąłem obie serie w jakieś... 4 Dni? x3
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń