sobota, 27 grudnia 2014

Haikyuu!! (anime)

Opis:

Pewne nieoczekiwane zdarzenie sprawiło, że w Shouyou Hinacie obudziła się miłość do siatkówki. Klub sportowy do którego się zapisał, nie miał początkowo żadnych innych członków, jednak wytrwałość chłopaka uczyniła cuda, a na końcu gimnazjum spełniło się jego marzenie o zagraniu prawdziwego meczu! Pech chciał, że przeciwnikiem okazał się zespół Tobio Kageyamy, gwiazdy ochrzczonej mianem “Króla Boiska”, który doszczętnie rozniósł przypadkowo pozbieraną drużynę Hinaty. Nasz bohater poprzysiągł zemstę, zaś po kilku miesiącach, rozpoczynając Liceum Karasuno znane z dobrej siatkarskiej ekipy, znów staje twarzą w twarze ze swoim znienawidzonym rywalem… tym razem jednak przyjdzie im zagrać po tej samej stronie siatki! 

Ogólne informacje:

Premierowa emisja - 2014
Ilość odcinków - 25
Czas trwania - 24 min.
Gatunek - komedia, sportowe

Główne postacie:

- Shouyou Hinata
- Tobio Kageyama

Moja ocena:
10/10
Zacznę od tego, że nie lubię siatkówki. Serio, jest to dla mnie nudny sport. Co innego koszykówka, którą lubię od lat i po prostu musiałam obejrzeć Kuroko no Basket. Więc. Zaczynałam HQ z myślą "to nie może być ciekawe, góra trzy odcinki i dam sobie spokój". A jednak! Kurczę, anime wciągnęło mnie od początku. Może przez główną fabułę - dążenie do celu plus sport? Poza tym, spodobała mi się postać Hinaty, gdy uparcie dążył do grania w siatkówkę.
Ale, spróbuję to pisać... bardziej ułożone.
Więc. Fabuła bardzo mi się spodobała. Postacie również. Kreska trochę mnie kuła w oczy, ale poprawiła się po kilku odcinkach. Co najlepsze, zainteresowałam się siatkówką i bardziej się do niej przykładam na lekcji w-fu mimo oczywistego faktu, że siatkówka mi nie wychodzi. Z czystym serduchem daję HQ 10/10, bo anime wyszło po prostu pięknie.
Chyba przewidywany jest drugi sezon, o ile dobrze pamiętam
Ulubiona postać: Tobio Kageyama

Tobio Kageyama


Hinata Shouyou



Wybaczcie za ten brak nas na blogu. Mi szkoła zabiera wiele czasu, do tego cosplay i po prostu nie mam dużo wolnego czasu.
Sylvia-chan, nareszcie odpowiedziałam na Twojego komentarza tutaj.
Do napisania!

6 komentarzy:

  1. Oglądałam Haikyuu! i stwierdzam, że warto obejrzeć xD
    Dziękuję za odpowiedź na mój wcześniejszy komentarz :')

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja znowu nie lubię grać w siatkówkę (a w co ja lubię grać? O.o), ale od zawsze bardzo lubię ją oglądać, więc za anime wzięłam się bez zastanowienia i pokochałam od pierwszych minut, rzadko kiedy wystawiam 10, ale jest to jedne z tych nielicznych serii, która załapała się u mnie na tę najwyższą ocenę. xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! Ja tam w nic nie lubię grać. Jedyny kosz z jakim ma styczność to taki na śmieci albo gra na telefon xD Trzeba tak tor lotu piłki obrać żeby wpadła.
    10/10
    Polecam, Tsuki.
    HQ jest fajne. Hinata jest kochany, ale i tak moją miłością są Suga i Tanaka. Senpaie <3
    No, tak czy inaczej sportowe anime to jedyny sport jaki oglądam... rozumiesz ocb? xD

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja lubię grać w siatkówkę, a dla odmiany to anime nie przypadło mi specjalnie do gustu. Może to kwestia tego, że nie lubię sportowych anime, a może po prostu się nie wciągnęłam, kto wie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na coś słodkiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to anime. Może nie dlatego ze gram w siatkę ale za postacie. Owe anime posiada przesympatyczne postacie które wręcz zachęcają do oglądania ,fabuła jak to w spotówkach mimo to wciąga i jeszcze to superowe poczucie humoru .Ideał.Zapraszam do mnie ,dopiero zaczynam ;
    http://niezapominajk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń